Koncert relaksacyjny na instrumentach wielotonowych w Milanówku
Nazywam się Dorota Zdrojewska i zapraszam na koncert relaksacyjny na instrumentach wielotonowych: misach dźwiękowych, gongach oraz innych instrumentach towarzyszących a sa to: dzwonki koshi, dzwony rurowe, bęben oceaniczny, koło deszczowe, tingshe, chimesy itp.
Misy dźwiękowe należą do grupy idiofonów, podobne są do dzwonów, pochodzą z Nepalu, są ręcznie kute ze stopów brązu (brązu spiżowego), wykorzystywane były i są przy praktykach religijnych oraz medytacji, czasem także do użytku codziennego. Podczas gry misy dźwiękowe generują szerokie spektrum dźwięków, które relaksują, uspokajają myśli, łagodzą stres a także masują całe ciało.
Dzieje się tak, ponieważ fala dźwiękowa jest falą mechaniczną, są to zagęszczenia i rozrzedzenia powietrza, które docierają do całego naszego ciała, oczywiście docierają także do ucha i bębenka, który drga a mózg te drgania odczytuje jako dźwięk. Dotyk dźwięku porusza całym naszym ciałem tym bardziej im bardziej jesteśmy rozluźnieni, dlatego korzystnie jest słuchać muzyki na leżąco, wtedy dźwięk głębiej wnika i masuje, można także usnąć – oddziaływanie muzyki jest wtedy równie (albo bardziej) skuteczne (nie trzeba przejmować się ewentualnym chrapaniem).
Koncertu słuchamy na leżąco, więc potrzebna jest karimata i kocyk do przykrycia, leżymy na plecach z nogami ułożonymi równolegle (nie skrzyżowanymi) oraz rękoma wzdłuż ciała (ułożone na brzuchu mogą zdrętwieć) dłońmi do góry, taka pozycja sprzyja odprężeniu, oczywiście w trakcie można ją zmieniać w razie potrzeby.
Podobnie z muzyką gongów: ma relaksujące, odprężające, oczyszczające i wyzwalające oddziaływanie, przestajemy myśleć o codziennych sprawach, zmniejsza się poziom napięcia i kontroli, stajemy się rozluźnieni, głębiej i bardziej w sobie, ponieważ skupiamy się na muzyce oraz własnych odczuciach: koncert to czas dany sobie. Dźwięki mis i gongów są bardzo efektywnymi narzędziami w przekierowaniu uwagi od spraw zewnętrznych na siebie.
Odprężenie emocjonalne i mentalne oraz masaż falami dźwiękowymi ciała fizycznego skutkuje poprawą krążenia krwi oraz limfy a to z kolei pozwala na lepsze: dotlenienie, odżywienie oraz oczyszczenie naszego organizmu dzięki czemu następuje lepsza regeneracja. Lepsze dotlenienie i odżywienie dotyczy także naszego mózgu, masaż falami dźwiękowymi jest pod tym względem szczególny: trudno jest wymasować mózg – dźwiękiem można tego dokonać.
Potrzebujemy relaksu, odprężenia, rozluźnienia, żeby odpocząć, żeby krew i limfa efektywnie przepływały przez nasze ciała, żeby być dotlenionym, odżywionym oraz oczyszczonym, żeby móc trawić, myśleć, wybierać, działać. Żeby móc swobodnie oddychać, żeby czuć się swobodnie, energicznie, żeby czerpać, żeby cieszyć się. Czasami jednak trudno jest się rozluźnić, na podstawowym fizycznym poziomie: okazuje się, że w pozycji spoczynkowej nie rozluźniamy mięśni, siedzimy czy leżymy tak, jakbyśmy mieli już właśnie zerwać się do wstania, do biegu, jakbyśmy się mieli właśnie chować, nie leżymy swobodnie, luźno, miękko, całym ciężarem na ziemi... Wtedy tym bardziej potrzeba rozluźnienia, wyjścia ze ścisku, w tym właśnie rewelacyjnie pomaga muzyka. Odpręża, bo zajmuje nasz umysł i uspokaja go, długie, falujące dźwięki mis działają niezwykle kojąco, zostajemy ukołysani melodią oraz drganiami wywoływanymi przez misy i gongi. Te drgania, wibracje dotykają całego naszego ciała, każdej komórki i mięśni napiętych czasem od kilku godzin, czasem od kilku tygodni a czasem od lat...
Po koncercie jesteśmy odświeżeni, bardziej elastyczni, z mniejszym poczuciem zagrożenia, bo tak delikatny dotyk jakim jest dotyk fal dźwiękowych budzi w nas zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i radość
Różne są przyczyny schorzeń i dysfunkcji niezaprzeczalnie jednak stres jest bardzo istotnym obciążeniem zarówno dla psychiki jak i ciała fizycznego, cenne są więc różne metody dzięki którym rozluźniamy się, czujemy się przytulnie i bezpiecznie – taki jest efekt koncertów.
Po koncercie dobrze jest napić się więcej wody (1-3 szklanki), zanim napijemy się kawy, herbaty czy innych napojów.
Każdy koncert to podróż wewnętrzna i dla siebie, każda jest inna. Koncert trwa 45 minut, zawsze informuję kiedy jest koniec koncertu.
Przeciwskazania: rozrusznik serca, przyjmowanie środków psychoaktywnych (niezależnie czy leczniczo czy w celach rozrywkowych) oraz powinnam wiedzieć o ciąży.
Koncert na żywo jest szczególny, muzyka odtwarzana ma zdecydowanie mniejsze oddziaływanie z kilku powodów: z internetu ze względu na kompresję plików a każda odtwarzana ze względu na budowę głośników: nie ma głośników, które emitowałyby całe spektrum dźwięków generowanych przez misy i gongi, także te poza progiem słyszalności a dźwięki te także działają na nas mimo, że nie jesteśmy tego świadomi.
Więcej informacji: Joga kundalini i muzykoterapia Dorota Zdrojewska
Zapraszam serdecznie na piękny relaks!
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Zdrojewska